Dyspozycja, jaką Jastrzębie zaprezentowały w pierwszym pojedynku z katowiczanami, nie pozostawia złudzeń co do zwycięzcy rywalizacji o ekstraligę. Zdjęcie: Wacław Troszka
Dyspozycja, jaką Jastrzębie zaprezentowały w pierwszym pojedynku z katowiczanami, nie pozostawia złudzeń co do zwycięzcy rywalizacji o ekstraligę. Zdjęcie: Wacław Troszka

Już w pierwszym finałowym meczu o awans do ekstraligi Czarne Jastrzębie rozwiały wszelkie wątpliwości co do tego, kto w przyszłym sezonie będzie występował na najwyższym szczeblu rozgrywek. Zwycięstwo 7:1 to chyba najwyższy wynik, jaki w fazie play-off na przestrzeni ostatnich trzech sezonów padł w rywalizacji pierwszoligowych finalistów.
Podopieczni trenera Stanisława Małkowa przesądzili o losach pierwszego pojedynku już w drugiej tercji, po której prowadzili 6:0. W ostatniej odsłonie, zakończonej remisem 1:1, oszczędzali już siły na wtorkowy pojedynek w hali lodowiska Jastor. Drugi mecz finałowy odbył się już po zamknięciu tego wydania „Nowin”.
Na trzeci mecz hokeiści JKH wyjadą do Katowic w piątek, 14 marca, a termin ewentualnych kolejnych gier to 16 marca w Katowicach i 18 marca w Jastrzębiu.

JKH Czarne Jastrzębie – HC GKS Katowice 7:1 (2:0, 4:0, 1:1) Kiełbasa 8.53, Rajski 16.44, Radwan 28.46, Rajski 29.13, Wolf 36.31, Radwan 37.05, Mackiewicz 57.41 – Kozłowski 52.19.

Jastrzębie: Kosowski – Szynal, Wolf; Danieluk, Spirin, Bernacki, Gąska, Gil, Maćkowiak, Bibrzycki, Radwan, Piotrowski, Pastryk, Kulas, Szoke, Rajski, Górny, Bryk, Mackiewicz, Kąkol, Kiełbasa.
GKS: Goj – Marek Batkiewicz, Marecek, Dudek, Wieloch, Trybuś, Zetik, Kozłowski, Sosiński, Grobarczyk, Cichoń, S. Fonfara, Tokesi, Marek Szymański, Drozdowicz, Golec, G. Sobała, R. Fonfara, Domogała, Mateusz Szymański.

Komentarze

Dodaj komentarz