Waga szalkowa i przyrząd pomiarowy. Zdjęcie: Izba Celna w Katowicach
Waga szalkowa i przyrząd pomiarowy. Zdjęcie: Izba Celna w Katowicach

Zabytkowe przedmioty, które celnicy zatrzymali 11 lat temu na przejściu granicznym w Chałupkach podczas próby nielegalnego wywozu z kraju, zaczną cieszyć ludzkie oczy. Sąd orzekł ich przepadek na rzecz skarbu państwa, zaś wojewódzki konserwator zdecydował, że trafią do Muzeum Śląskiego w Katowicach.
Zabytki to bagnet polski Perkun (wzór 1928), kindżał rosyjski Złotous oraz dwa austriackie bagnety do karabinu Mannlicher (wzór 1895). W zeszłym tygodniu Izba Celna w Katowicach przekazała je muzeum. Trafiły tam jeszcze zatrzymane w 2006 roku na pyrzowickim lotnisku waga jednoszalkowa ze skalą do 1000 gramów oraz przyrząd pomiarowy zawierający lunetę i dwie poziomice. To nie pierwszy przypadek przekazania placówkom muzealnym zabytkowych przedmiotów z przemytu. W ubiegłym roku o trzy zabytkowe monety, które celnicy zatrzymali w Chałupkach, wzbogaciło się Muzeum w Żorach. Kilka lat temu natomiast do Muzeum w Rybniku trafiły m.in. XIX-wieczne świeczniki chanukowe (to skarby kultury żydowskiej), które celnicy ujawnili w Cieszynie. Dlaczego takie przypadki zdarzają się często? – Pozwoleń na wywóz wymaga wszystko, co figuruje w rejestrze zabytków czy rejestrach muzealnych. To samo dotyczy przedmiotów mających więcej niż 55 lat, a w przypadku dziedzictwa przemysłowego 25 lat – wyjaśnia Aldona Węgrzynowicz z Izby Celnej w Katowicach. Jak dodaje, pozwolenie na wywóz zabytków jest jednorazowe, a wydaje je minister kultury za pośrednictwem konserwatora. W przypadku przedmiotów niewpisanych do rejestru potrzebne jest zaświadczenie konserwatora, że dany przedmiot nie jest objęty zakazem wywozu.

Komentarze

Dodaj komentarz