Drużyna Pelikana Łowicz radziła sobie na wiosnę znakomicie jak na zespół zamykający drugoligową tabelę. Nie przegrała pięciu kolejnych spotkań, czterokrotnie remisując i odnosząc zwycięstwo z Turem Turek. Zatem zdecydowanie gorzej przedstawiał się przed tym weekendem tegoroczny bilans GKS-u Jastrzębie z dwoma remisami i trzema porażkami na koncie.
Piłkarze GKS-u pokazali, że nie zapomnieli grać w piłkę już w pojedynku z Podbeskidziem. Nie udało się im dowieźć zwycięstwa do końca, ale zdobyli dwa gole, przerywając fatalną serię meczów bez punktów i bramek. Teraz stają przed kolejnym wielkim wyzwaniem. Ich najbliższym rywalem będzie jeszcze większa rewelacja rundy wiosennej Kmita Zabierzów. To najlepszy zespół w tym roku. Wygrał pięć z sześciu ostatnich meczów. Uległ tylko liderowi w Gliwicach, ale mimo utraty trzech bramek w pierwszym kwadransie gry niedawny outsider pokazał, jak wymagającym jest zespołem, walcząc do ostatniego gwizdka. Jastrzębian czeka więc w najbliższą sobotę jedna z cięższych przepraw tego sezonu. Najważniejsze, że przystąpią do meczu z pełnym zaufaniem kibiców.
W Łowiczu zwycięskiego gola zdobył w 70. minucie Bartłomiej Grabczyński, który pojawił się na boisku dziesięć minut wcześniej, zmieniając Mariusza Adaszka.
Pelikan Łowicz – GKS Jastrzębie 0:1 (0:0) Grabczyński 70.
Pelikan: Ludwikowski – Petrik, Pacan, Pastuszka, Staniek – Cichoń, Kardasz (60. Kowalczyk), Adamczyk (67. Wyszogrodzki), Wilk, Łochowski – Sojka (83. Pomianowski).
GKS: Kafka – Wrześniak (78. Bednarek), Pietroń, Pielorz, Jędrzejczyk – Małkowski, Adaszek (59. Grabczyński), Chrabąszcz (46. Woźniak), Wilczek – Żbikowski, Narwojsz.
Zestaw par 26. kolejki, 18.04, g. 19: Odra Opole – Podbeskidzie Bielsko-Biała, Piast Gliwice – Znicz Pruszków.
19.04, g. 15: ŁKS Łomża – Lechia Gdańsk, Motor Lublin – Warta Poznań, g. 16: Tur Turek – Śląsk Wrocław, g. 17: GKS Jastrzębie – Kmita Zabierzów, g. 19: Polonia Warszawa – Pelikan Łowicz, g. 19.29: Arka Gdynia – Stal Stalowa Wola.
20.04, g. 14.40: Wisła Płock – GKS Katowice.
Komentarze