Studnie bez wody

Ze studni na terenie posesji wzdłuż budowanej A1 w Żorach Rowniu wyciekła woda. Teraz płynie wartkim strumieniem w głębokim wykopie, gdzie będzie biegła trasa. Jan Kuczera z ulicy Rybnickiej wodę ze studni doprowadzał do domu za pomocą hydrofora. Niedawno wymienił w nim zużyte elementy. – Cieszyłem się, że woda będzie jeszcze lepsza. Niestety jej lustro w studni zaczęło się obniżać, aż spalił się hydrofor, który musiał zassać piasek, bo ujęcie wyschło – opowiada. W podobnej sytuacji są Piotr Sierny, Walter Jendrysiak i gospodarze mieszkający po zachodniej i wschodniej stronie przyszłej trasy. Wszyscy twierdzą, że kiedy koparki zaczęły pogłębiać wykop pod szosę, w studniach pokazało się dno. Jan Kuczera poszedł do kierownika budowy, który stwierdził, że za szkody związane z realizacją A1 odpowiada wykonawca (to firma Strabag), więc do niego należy kierować żale.
W Strabagu pan Jan usłyszał, że tego rodzaju problemy należy zgłaszać w katowickim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który jest inwestorem. – Projektant trasy zwracał uwagę, że głębokie wykopy spowodują zanik wód gruntowych. Nie zabezpieczono ich jednak, choć jest taka możliwość – zaznacza Jan Kuczera. – Rozmawiamy z wykonawcą, by jak najszybciej rozwiązał problem mieszkańców Rownia – zapewniła Dorota Marzyńska z biura prasowego GDDKiA w Katowicach.



Ludzie nie bardzo wierzą w to, że woda wróci do studni, bo skala zniszczeń jest ogromna. Oczekują więc, że wykonawca na własny koszt pogłębi studnie lub zbuduje nowe. Część osób zadowoliłaby się odszkodowaniem. (IrS)

Komentarze

Dodaj komentarz