Jak radzą sobie na wsi


Sprawdziliśmy to w największych gminach rolniczych Raciborszczyzny. Okazało się, że rolnicy nie mają problemu z opieką nad dziećmi. – Kilka lat temu staraliśmy się zorganizować żniwne przedszkole. Nie było jednak chętnych. Zresztą dzisiaj żniwa trwają trzy, góra cztery dni. Na ten czas rodzice znajdują opiekunów – mówią w krzanowickim urzędzie gminy.
Z kolei w Krzyżanowicach o odpowiednią opiekę nad dziećmi dbać będą świetlice w sołectwach. Dla dzieci, które skończyły trzy lata, dyżurować będzie przedszkole w stolicy gminy. – Przyjmujemy dzieci do sześciu lat, a nawet siedmiolatki, które we wrześniu pójdą do szkoły. Maluchy będą miały zapewniona opiekę od godz.7. do 15.30 – wyjaśnia Maria Rybarz, dyrektorka przedszkola w Krzyżanowicach.

Komentarze

Dodaj komentarz