Wakacje powinny kojarzyć się przede wszystkim z dobrą zabawą. Bez względu na to, gdzie spędza je dziecko. Zdjęcie: Wacław Troszka
Wakacje powinny kojarzyć się przede wszystkim z dobrą zabawą. Bez względu na to, gdzie spędza je dziecko. Zdjęcie: Wacław Troszka

Czy posłać naszą pociechę do przedszkola, gdzie spotka prawdopodobnie obce mu wychowawczynie i starsze lub młodsze dzieci? Czy poszukać opiekunki, a może zaangażować babcię? Rodzice przedszkolaków mają sporo dylematów.
W miastach i gminach naszego regionu w czasie wakacji przedszkola są czynne i przyjmują dzieci. Oczywiście nie przez całe dwa miesiące, bo w placówkach trzeba wykonać niezbędne remonty i prace porządkowe. – Plan pracy przedszkoli w czasie wakacji można znaleźć na stronie internetowej www.edukacja.rybnik.eu. Placówki będą czynne od godz. 6 do nawet 17. Oczywiście godziny otwarcia przedszkoli mogą ulec skróceniu, w zależności od zainteresowania rodziców – wyjaśnia Katarzyna Fojcik, p.o. naczelnika wydziału edukacji rybnickiego magistratu.

Wielkie wymieszanie
Problem w tym, że w czasie wakacji do przedszkoli chodzi mniej dzieci. Dyrekcje placówek nie tworzą więc pełnych grup. A to może na przykład oznaczać, że trzylatek będzie się bawił z pięciolatkiem w dodatku pod okiem pani, z którą wcześniej nie miał zajęć!
– Utworzyliśmy jedną grupę, liczącą 25 przedszkolaków. Grupa jest zróżnicowana wiekowo, młodsze dzieci bawią się ze starszymi. Przedszkolaki są jednak pod opieką nauczyciela, mamy dodatkową pomoc wychowawczą – zapewnia Joanna Cichecka, dyrektor Przedszkola nr 13 w Rybniku Chwałowicach.
Podobnie jest w innych przedszkolach, w całym Rybniku i innych miastach. Nic więc dziwnego, że niektórzy rodzice szukają alternatywnych rozwiązań. – Synek jest bardzo przywiązany do swojej pani przedszkolanki, do swoich rówieśników z grupy. Nie chcę, by chodził do przedszkola z pięcio-, sześciolatkami. W lipcu mam urlop, więc jakoś sobie poradzimy. A co będzie w sierpniu? Na razie nie wiem – mówi mama Franka.

Półkolonie tylko w Marklowicach
Niestety, domy i ośrodki kultury, harcerze i różne organizacje nie mają wiele do zaoferowania. Jest dużo zajęć, półkolonii, ale dla uczniów szkół podstawowych. Wyjątkiem jest gmina Marklowice. W tej małej miejscowości przyjaznej dla dzieci (Tropikalna Wyspa) już 7 lipca ruszają półkolonie.
– W każdy wtorek, w środy i w czwartki będziemy zabierać dzieci na wycieczki, np. do rybnickich Stodół na dinozaury, nad rybnicki zalew. Jeśli nie dopisze pogoda, pociechy wybiorą się do Zozoloandii albo do kina – mówi Czesława Somerlik z pionu spraw społecznych marklowickiego urzędu gminy. W półkoloniach mogą uczestniczyć dzieci pięcio-, sześcioletnie, a więc również przedszkolaki. Marklowice są wyjątkiem. W innych miastach i wioskach alternatywą mogą być babcie, ciocie lub, jeśli nas na to stać, prywatne opiekunki.

Komentarze

Dodaj komentarz