Spisała historię swojej wioski

Po Nieboczowach w gminie Lubomia, które znikną z powierzchni ziemi z powodu budowy zbiornika Racibórz Dolny, pozostaną nie tylko wspomnienia i fotografie. „Wieś Nieboczowy. Nie zniknie z naszych serc” to tytuł książki poświęconej historii tej nadodrzańskiej miejscowości, którą napisała Barbara Mazurek, córka wieloletniego sołtysa Łucjana Wendelbergera. Książka ukazała się dzięki grantowi z programu Działaj Lokalnie, jakie pozyskało Stowarzyszenie na rzecz Odtworzenia i Rozwoju Wsi Nieboczowy.
– W naszym domu od zawsze toczyło się też życie całej wsi. Nic dziwnego, bo przecież tato zawsze udzielał się społecznie. Od dawna nosiłam się z zamiarem spisania historii i najważniejszych rzeczy z dziejów naszej małej ojczyzny. Inspiracją były ciekawe rozmowy, jakich byłam świadkiem, ale również pytania dzieci, które zgłaszały się do mnie po materiały potrzebne im do szkoły, a dotyczące oczywiście Nieboczów – mówi Barbara Mazurek. Materiały do swojej książki zbierała przez dziewięć lat. Postanowiła wreszcie je uporządkować i spisać w zeszłym roku, kiedy to stowarzyszenie dostało prawie 6 tys. zł na wydanie publikacji poświęconej miejscowości. Z pomocą przyszła też gmina, która przekazała dodatkowo 20 tys. zł.



Na razie wydrukowano 1300 egzemplarzy tej wyjątkowej dla mieszkańców Nieboczów książki. Każdy z nich otrzyma ją nieodpłatnie. Publikacja trafi też do bibliotek na terenie powiatów raciborskiego i wodzisławskiego. Wkrótce ma być także dostępna w księgarniach regionu. (Amis)

Komentarze

Dodaj komentarz