Parafia pw. św. Antoniego w Rybniku otrzyma jednak pieniądze na remont bazyliki. Będzie to 4,99 mln zł z funduszy unijnych, które rozdysponował Zarząd Województwa Śląskiego. Realizacja całego projektu ma kosztować 5,88 mln zł.
– Św. Antoni, patron rzeczy zagubionych, odnalazł swoją dotację – komentuje z uśmiechem prezydent Adam Fudali. Wcześniej parafii udało się pozyskać ok. 135 tys. zł z resortu kultury. Gdy wydawało się, że zabiegi w urzędzie marszałkowskim nie dadzą rezultatu, władze miasta postanowiły dołożyć parafii pół miliona zł i poręczyć kredyt, żeby pieniędzy starczyło na najpilniejsze prace. Miały one objąć odnowienie frontowej fasady świątyni, z której odpadały kawałki cegieł, i zamontowanie specjalistycznej instalacji przeciwpożarowej w wieżach. Kilka tygodni temu zaczęto już stawiać rusztowania. Teraz okazało się, że będzie można wykonać wszystkie roboty ujęte w projekcie, który zakłada też m.in. naprawę dachu, urządzenie punktu widokowego w wieży południowej, remont muru okalającego i wycinkę kilku drzew.
W tej sytuacji nie wiadomo, czy miasto przekaże parafii półmilionową dotację, wiadomo natomiast, że nie będzie musiało poręczać jej kredytu. Problemów mogą jedynie przysporzyć kwestie formalne. O ile parafia nie miała obowiązku organizować przetargu na remont za pieniądze z ministerstwa kultury, o tyle musi go rozpisać przy wydawaniu dotacji z Unii Europejskiej. (WaT)
Komentarze