Kilka dni temu 37-letni żorski policjant aspirant Adam Knura uratował życie 31-letniej kobiecie, która stała się ofiarą wypadku drogowego. Wracała do domu dostawczym fiatem ducato, który prowadziła jej 46-letnia znajoma. – Na ulicy Mikołowskiej w Rybniku nagle straciła panowanie nad samochodem i uderzyła w drzewo. Pasażerka wypadła przez przednią szybę i straciła przytomność – informuje aspirant Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji.
Kilka chwil później drogą przejeżdżał aspirant Knura, który wracał z rodzinnej uroczystości w Kamieniu. Fordem mondeo kierowała jego żona, w aucie były też dwie córki. – Ok. godz. 23.20 zauważyłem rozbite auto i leżącą na ziemi kobietę. Kazałem żonie zatrzymać się na poboczu. Poszkodowana nie dawała znaków życia, więc przystąpiłem do reanimacji. Wkrótce wróciły oddech i tętno, a następnie świadomość. Potem tą panią zajęła się ekipa karetki. Gdybyśmy nadjechali pięć minut później, prawdopodobnie kobiety nie udałoby się uratować – opowiada funkcjonariusz. Kierująca fiatem wydmuchała ponad 1 promil alkoholu. Grozi jej kilka lat więzienia. Komendant miejski policji wystąpił do komendanta wojewódzkiego o przyznanie nagrody swojemu podwładnemu.
Aspirant Adam Knura służy w policji od 17 lat. Dowodzi grupą szybkiego reagowania, która specjalizuje się w zatrzymywaniu najgroźniejszych przestępców. Prowadzi również zajęcia z samoobrony i wyszkolenia strzeleckiego w klasie o profilu policyjnym w III Liceum Ogólnokształcącym. Już kilka razy ratował ludziom życie. W wolnych chwilach gra w siatkówkę. Reprezentuje drużynę policji w rozgrywkach o Grand Prix Żor.
Komentarze