Czeski kierowca staranował tirem ogrodzenie posesji przy ulicy Kościelnej. Cudem nie wjechał w budynek. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło nocą z piątku na sobotę, około godziny 2. Kierujący tirem marki Scania 46-letni Czech jechał w stronę Wodzisławia. Prawdopodobnie nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków, tymczasem tej nocy było dosyć ślisko z powodu deszczu. Ostatecznie szofer wypadł na pobocze, uderzył w ogrodzenie, uszkadzając słup energetyczny i zrywając linię napowietrzną. Pojazd przewrócił się na prawy bok. – Kierowca był trzeźwy. Został ukarany 100-złotowym mandatem – informuje Sławomir Buczko z rybnickiej drogówki. Straty właściciela posesji wyceni firma ubezpieczeniowa. Tira wyciągano na drogę i stawiano na koła dopiero w sobotę przed południem.
Komentarze