Pożar w Pniówku, ewakuowano 30 górników

30 górników ewakuowano dziś w nocy (19 grudnia) z należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalni Pniówek w Pawłowicach. Przed godz. 2 na poziomie 830 metrów pod ziemią pojawił się pożar. Czujniki wykazały zwiększoną temperaturę, zadymienie oraz podwyższone stężenia tlenku węgla i węglowodorów. Natychmiast zapadła decyzja o wycofaniu załogi. Z zagrożonego rejonu wyprowadzono 30 górników. Czterech z nich ewakuowano przy użyciu pochłaniaczy. Jak powiedział nam Krzysztof Król, rzecznik prasowy Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicac,  to najprawdopodobniej pożar endogeniczny (częste zjawisko w kopalniach) powstały w wyniku samozagrzania się węgla w tzw. zrobach ściany wydobywczej (niedostępnych miejscach po eksploatacji). –Przy pożarze endogenicznym nie występuje otwarty ogień. Pożar rozwija się w ścianie, gdyż węgiel ma skłonność do samozagrzewania. Przy niesprzyjających warunkach przewietrzania może dojść właśnie do jego zapalenia się – wyjaśnia Krzysztof Król. Żadnemu z ewakuowanych górników nic się nie stało. Obecnie ratownicy górniczy prowadzą akcję w zagrożonym rejonie. Muszą postawić tamy przeciwwybuchowe, żeby odciąć dopływ powietrza i odizolować to miejsce od reszty kopalni. Po otamowaniu zostaną tam wtłoczone tzw. gazy inertne (np. azot), które wypierają powietrze. Po takim zabezpieczeniu i otamowaniu pożar zazwyczaj wygasa samoczynnie. Może to trwać jednak nawet i kilka miesięcy.

Komentarze

Dodaj komentarz