O jedną mniej
Koszykarki Uteksu ROW Rybnik nie zagrają w półfinale play-off Ford Germaz Ekstraklasy. W drugim meczu ćwierćfinałowym uległy w Pawłowicach drużynie AZS PWSZZ Gorzów Wielkopolski 67:87 i teraz czeka je rywalizacja opozycje 5.-8.
Podopieczne trenera Mirosława Orczyka tylko w pierwszej kwarcie dotrzymywały kroku najlepszej drużynie sezonu zasadniczego.
Przegrały ją różnicą zaledwie pięciu punktów. Niestety w kolejnych odsłonach ekipa z Gorzowa Wielkopolskiego powiększała swoją przewagę. W pewnym momencie wynosiła ona już 23 punkty. W końcówce, po serii celnych rzutów 20-letniej Karoliny Stanek, rybniczankom udało się nieco zniwelować straty, ale z awansu cieszyły się gorzowianki.
Teraz ekipa Uteksu ROW Rybnik czeka na kolejnego rywala. Będzie nim albo CCC Polkowice, albo Wisła Can Pack Kraków. O tym, z kim za tydzień zmierzą się rybniczanki, zadecyduje trzeci mecz pomiędzy tymi zespołami.
W środowym spotkaniu w szeregach rybnickiej drużyny zabrakło jednej z trzech Amerykanek. Devanei Hampton, nikogo o tym nie informując, nie przyjechała na mecz. Trener Orczyk uznał to zachowanie za ewidentne zaniedbanie obowiązków zawodniczki.
– Dla mnie to porzucenie pracy – powiedział nam szkoleniowiec rybnickiego zespołu.
O samym meczu szkoleniowiec rybnickiej drużyny mówił niewiele. Wskazywał bardziej na różnice, jakie zaszły w obu ośrodkach na przestrzeni ostatnich lat.
– Walczyliśmy na tyle, na ile mogliśmy. Jedynym, czym mogliśmy dorównać drużynie z Gorzowa, to właśnie walka. Potencjał ludzki gorzowianek wystarczył, aby wygrać rundę zasadniczą. To o czymś świadczy. Cieszę się, że nasza młodzież, która mogła pograć, wypadła całkiem przyzwoicie. Jest to jakaś iskierka nadziei na przyszły sezon. Dwa lata temu graliśmy z Gorzowem w układzie trzeci z szóstym. Teraz gramy pierwszy – ósmy. W międzyczasie Gorzów zdobył srebro mistrzostw Polski, grał w Eurolidze. To pokazuje, w jakim kierunku idą oba kluby. Gorzów pokazuje, jak należy wykorzystywać czas. Oczywiście jesteśmy wdzięczni miastu, powiatowi, firmie Utex, ale widzimy też, jaką drogę musimy jeszcze przebyć, aby się rozwijać. Musimy pobudzić całe środowisko – mówił po meczu trener Mirosław Orczyk.
Tymczasem na konsekwencje wobec Hampton nie trzeba było długo czekać. Nazajutrz po meczu z AZS Gorzów zarząd Klubu Koszykarskiego Utex ROW Rybnik rozwiązał kontrakt z Devanei Hampton. Bezpośrednim powodem takiej decyzji była nieusprawiedliwiona absencja amerykańskiej zawodniczki podczas środowego meczu Uteksu z ekipą z Gorzowa. Devanei Hampton rozegrała w rybnickiej drużynie 25 meczów. Zdobywała średnio 13,1 pkt. Notowała również 6,5 zbiórki na mecz.


UTEX ROW RYBNIK – KSSSE AZS PWSZ GORZÓW 67:87 (14:19, 22:29, 12:21, 19:18)
UTEX: Nikita Bell 17, Katarzyna Krężel 14, Monika Sibora 11, Martyna Koc 10, Karolina Stanek 9, Whitney Boddie 4, Agnieszka Jaroszewicz 2, Katarzyna Suknarowska

Komentarze

Dodaj komentarz