Na razie na placu Długosza będzie znajdował się miejski parking / Adam Misa
Na razie na placu Długosza będzie znajdował się miejski parking / Adam Misa
Kielecka firma odstąpiła od zakupu nieruchomości, choć strony były umówione już u notariusza. Mimo hucznych zapowiedzi magistratowi nie udało się sprzedać placu Długosza w samym centrum miasta. Akt notarialny miał zostać podpisany w zeszły wtorek, ale przedstawiciel kieleckiej firmy Projekt Echo-59 nie pojawił się u rejenta w ustalonym terminie. Spółka wycofała się z transakcji w ostatniej chwili, skierowała za to na ręce prezydenta Mirosława Lenka list, w którym wyjaśnia powody odstąpienia od umowy. Korespondencja jest utrzymana w grzecznościowym tonie. Firma dziękuje miastu za profesjonalne przygotowanie oferty sprzedaży i owocną współpracę. Do zrezygnowania z zakupu nieruchomości skłoniły kierownictwo Projekt Echo-59 wyniki analizy, którą przeprowadziły agencje badania rynku.
Teren placu Długosza, owszem, bardzo dobrze oceniono pod względem lokalizacji i potencjału inwestycyjnego. Niemniej w kontekście obecnej sytuacji rynkowej i skali działań podejmowanych przez spółkę postanowiono odstąpić od projektu, choć była to bardzo trudna decyzja. Firma wyjaśnia jednak, że nie może czekać na poprawę koniunktury. Przypomnijmy, iż spółka z Kielc zdecydowała się kupić nieruchomość w drodze rokowań. Cenę ustalono na osiem mln zł. Poprzednie trzy przetargi zakończyły się klapą, więc w mieście zaczęto już plotkować o pechu placu Długosza. Teraz po pomyślnie zakończonych rokowaniach obwieszczono duży sukces włodarzy raciborskiego magistratu.
Na miejscu sprzedanej nieruchomości miało stanąć nowoczesne centrum rozrywkowo-handlowe na miarę rybnickiej Plazy czy Focusa. Racibórz zyskałby nowe miejsca pracy w galeriach ekskluzywnych sklepów, kawiarniach i multikinie. Nikt jednak nie myślał o drobnych kupcach i zakładach usługowych zlokalizowanych wokół placu, którym groziłaby plajta, a ludziom utrata zatrudnienia. Oni wszyscy na pewno więc cieszą się z fiaska transakcji. Po sprzedaży placu Długosza zniknąłby też położony w tym miejscu duży parking, a nowo zbudowany służyłby wyłącznie klientom centrum rozrywkowo-handlowego. Gmina musiałaby więc pomyśleć o budowie parkingu dla mieszkańców, takie też zresztą miała plany.
– Kielecka firma straciła wadium w wysokości 800 tys. zł, bo te pieniądze zostaną w budżecie miasta – zaznacza Anita Tyszkiewicz-Zimałka, rzecznik prasowa magistratu. To jednak dziesięć razy mniej, niż planowano. Za wspomniane osiem mln zł miała ruszyć w przyszłym roku budowa aquaparku. Teraz realizacja inwestycji znów stanęła pod dużym znakiem zapytania. Prezydent Mirosław Lenk powiedział nam jednak, że finanse miasta są w dobrej kondycji. Sprzedaż placu Długosza nie wiązała się z załataniem dziury finansowej. – Nadal chcemy zagospodarować nieruchomość pod kątem centrum handlowego – mówi prezydent.

Komentarze

Dodaj komentarz