Piecha bez zarzutów
Wydział ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie umorzył postępowanie w sprawie zachowań korupcyjnych, do których miało dojść przed trzema laty przy wpisywaniu procoralanu, czyli iwabradyny, na listę leków refundowanych. Tym samym prokuratura oczyściła z zarzutów Bolesława Piechę, ówczesnego wiceministra zdrowia, który był odpowiedzialny za kształtowanie polityki lekowej państwa.
Jak poinformowano w oficjalnym komunikacie, postępowanie przygotowawcze wykazało, że wiceministra i przedstawiciela jednej z firm zainteresowanych umieszczeniem leku na tej liście rzeczywiście łączyły bardzo bliskie kontakty. Dowodów na to, że doszło do korupcji, jednak nie znaleziono. Nie stwierdzono też przekroczenia przez Bolesława Piechę swoich uprawnień ani działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Od czasu wybuchu afery z iwabradyną w roli głównej ministrowie nie mogą już spotykać się w cztery oczy z przedstawicielami firm farmaceutycznych, ale muszą im towarzyszyć pracownicy ministerstwa.
2

Komentarze

  • ola pomylenie 01 grudnia 2010 12:39No właśnie, dlatego, że dokonał tylu aborcji jest przeciw in vitro, bo już wie co znaczy ludzkie życie od poczęcia. Wszystkim zwolennikom in vitro proponuję poczytać najpierw o naprotechnologii, skuteczniejsza, tańsza, zgodna z Waszym katolickim sumieniem (bo sądzę, że tacy tu czytają jak mamy tyle % Katolików w Polsce)
  • czytelniczka imienia nie podam bo a nuż...... niech mu będzie 30 listopada 2010 13:00Trochę pokory, bo jak można po własoręcznym wykonaniu ogromnej ilości aborcji (poseł sam przyznał się do tego na łamach gazetki " serce wydawanej w Niedobczycach) zwalcza c metodę in vitro? a co do "uniewinnienia" to cóż za wysokie progi.Ale smród poszedł.Niech tak dalej promuje Rybnik

Dodaj komentarz