20052405
20052405


W siedzibie tutejszego PZN ruch niemal jak w ulu. Bez przerwy ktoś wchodzi i wychodzi, coś załatwia, sprawdza. Pyta o termin wystawy, o wyjazdy rekreacyjno-rehabilitacyjne albo o rajd rowerowy. W niedawno zakończonym tutaj kursie komputerowym wzięły udział trzy osoby. Więcej nie mogło, bo w siedzibie są tylko dwa stanowiska komputerowe przystosowane dla niewidomych. Jedna z nich przychodziła na zajęcia do południa, dwie pozostałe po południu. – Tak było to zorganizowane, by mieli bezpośredni kontakt z komputerem i zyskali przede wszystkim praktyczną wiedzę. Nie zależny nam na informatykach, ale na wykształceniu osób sprawnie poruszających się po programach komputerowych – tłumaczy Jacek Miłota, kierownik świetlicy PZN w Wodzisławiu Śl.Szkolenia odbywają się na komputerach z oprogramowaniem wyposażonym w syntezator mowy. Dzięki temu wszystkie komunikaty, a także to, co użytkownik napisał, zostaje przetworzone i odczytane za pomocą syntezatora mowy.Dodatkowo, po podłączeniu skanera, komputer może stać się sprawnym okiem dla niewidzącego użytkownika. I tak po zeskanowaniu np. rachunku telefonicznego, pisma urzędowego czy nawet artykułu w gazecie odpowiedni program wszystko to przetworzy i komputer odczyta ich treść. – Jest to naprawdę rewelacyjna rzecz. Gdyby tylko każda osoba niewidoma lub słabowidząca miała możliwość posiadania takiego sprzętu – wzdycha Miłota.– Tyle spraw można zrobić szybciej przy pomocy komputera, choćby rozliczenia, zestawienia finansowe. Jestem skarbnikiem w kole, więc znajomość programu Excel wiele rzeczy mi teraz ułatwi. Wszystkie dokumenty i zestawienia, które dotychczas pisałam na maszynie, znacznie szybciej będzie mi opracowywać na komputerze. To rewelacyjna rzecz posiąść umiejętność obsługi komputera – zapewnia Maria Błaszczyk z Wodzisławia, uczestniczka ostatniego szkolenia komputerowego.I chociaż początkowo miała obawy przed przystąpieniem do kursu, teraz cieszy się, że wzięła w nim udział. Zachęca też innych, by skorzystali z takiej możliwości, zwłaszcza że jest on za darmo. Za wszystko płaci powiatowy urząd pracy, w jej przypadku był to wodzisławski „pośredniak”. Pani Marii tak spodobała się praca na komputerze, że stara się o dofinansowanie z PFRON-u na zakup własnego sprzętu w ramach programu „Komputer dla Homera”.Ponadto dzięki umiejętności obsługi komputera pani Maria będzie miała większe szanse na rynku pracy. – Niejednokrotnie pracodawcy wymagają od nas właśnie takich kwalifikacji, więc okazja jest doskonała, by zawalczyć o lepszą przyszłość. A pracodawcom opłaca się tworzyć dla nas miejsca pracy, bo z tego tytułu mogą ubiegać się o dofinansowania i pożyczki z PFRON-u – podpowiada.Jacek Miłota zachęca osoby niewidome i słabowidzące do uczestniczenia w tego typu szkoleniu. Obejmuje ono podstawy oprogramowania, poznanie budowy komputera, układu klawiatury, kopiowanie plików, programy Windows i Excel, umiejętność posługiwania się internetem i pocztą elektroniczną. – Jest tego dużo, ale nie należy się bać. Wszystkiego można się nauczyć. Udział w takim szkoleniu jest dla uczestników formą rehabilitacji, dowartościowania samego siebie, przełamania oporu przed nowoczesnym sprzętem, ale i światem. Daje nadzieję i szansę – dodaje kierownik.A że może być lepiej, dowodzi przykład 22-letniego mieszkańca Radlina, który po odbyciu szkolenia założył własną firmę – prowadzi kantor wymiany walut.

Komentarze

Dodaj komentarz