Kim jest Rudolf?


Rudolf był prawdopodobnie właścicielem lasu albo całej wioski. Historycy podpowiadają trzecią hipotezę – był rycerzem i po prostu tu mieszkał. Przypuszczenia można mnożyć. Jak dotąd nie udało się dotrzeć do żadnych źródeł wyjaśniających, kim był. Również jego herbowy wizerunek – ubrany w zielony strój mężczyzna, trzymający toporek – jest jedynie wizją artysty. Herb nadały władze niemieckie pod koniec XIX wieku. Niestety, nie wiadomo, jak wyglądał w oryginale, bo nie przetrwały pieczęcie ani dokumenty, na których widniał. Na podstawie niewyraźnych reprodukcji artysta sporządził własną wersję herbu. Rudolf znajduje się na nim z prawej strony. Jest zwrócony w kierunku sześciu sosen: trzech dużych i tyluż małych. Sporych rozmiarów herb pojawił się we wsi 18 i 19 czerwca podczas jubileuszowego festynu z okazji 700-lecia pierwszej wzmianki o Rudyszwałdzie.Wyszperali datęKrzysztof Jasita, nauczyciel religii z raciborskiej dzielnicy Brzezie, poślubił rodowitą mieszkanką Rudyszwałdu Esterę Kolarczyk. Po przenosinach do małżonki postanowił wydawać kalendarze ścienne związane tematycznie z Rudyszwałdem, podobnie jak to czyniono w jego rodzinnych stronach. Pomysłem zaraził małżonkę. Pierwszy, od razu dwujęzyczny polsko-niemiecki kalendarz, dotyczył 2002 roku.– Szukając materiałów, natknęliśmy się na najstarszą wzmiankę o wsi z 1305 roku. Wtedy zaświtało nam, że w 2005 roku wypadnie 700 lat od tej daty. Byłaby więc okazja zorganizowania jakiejś uroczystości – wspomina Estera Jasita.Wzmianka o Rudyszwałdzie figuruje w dokumencie Liber Fundationis Episcopatus Vratislaviensis, czyli księdze uposażeń biskupów wrocławskich. Ówczesny biskup wrocławski Henryk z Wierzbnej polecił sporządzić dokładny spis własności biskupiej. Do tej księgi Rudyszwałd został wpisany w 1305 roku. Miejscowość nazywała się wówczas Rudolfwald, czyli Las Rudolfa. Jasitowie postanowili przygotować broszurę przedstawiającą dzieje ich wsi od początków po dzień dzisiejszy. Tak powstały „Dzieje Rudyszwałdu”.Broszurka została wydana w nakładzie 300 egzemplarzy. Rozeszła się jak ciepłe bułeczki. Podobnie jak kalendarze zawiera teksty polski i niemiecki. Tłumaczeniem na niemiecki zajęła się Estera Jasita, germanistka z wykształcenia i tłumacz przysięgły. Jak mówi, zrobiła to głównie z myślą o mieszkańcach Rudyszwałdu, którzy przed laty wyjechali do Niemiec za chlebem i tam się osiedlili.Historia w pigułceRudyszwałd leży w gminie Krzyżanowice, tuż przy granicy polsko-czeskiej, po lewej stronie Odry. Dziś zamieszkuje go około 700 osób. Wioska powstała pod koniec XIII wieku, prawdopodobnie wskutek akcji kolonizacyjnej, przeprowadzonej przez księstwo i kościół, m.in. opatów wielkich klasztorów. Przybywali tu głównie Niemcy, Walonowie i Flamandowie. Sprowadzano ich, obiecując dogodne warunki osiedlenia się. Zakładając wioskę, dzielono pola na równe części. Każdy z gospodarzy dostawał jeden łan. Według autorów publikacji ten podział pól na równe pasy można zauważyć w Rudyszwałdzie jeszcze dziś. Ludzie budowali swoje chaty w pobliżu potoku, z którego czerpali wodę do picia. Przydawała się również do gaszenia pożarów.Wkrótce po założeniu Rudyszwałdu wzniesiono tu drewniany kościół. Pierwsza wzmianka o istnieniu parafii św. Jerzego pochodzi z 1376 roku. W szesnastym stuleciu kościół na pewien okres przejęli protestanci. Drewniana świątynia istniała do 1935 roku, kiedy została rozebrana. Na jej miejscu wybudowano nowy kościół pod wezwaniem Świętej Trójcy. Konsekracji dokonał kardynał Adolf Bertrama 8 listopada 1936 roku. Kościół stoi do dziś.W połowie XV wieku wioska wchodziła w skład włości tworkowskich. W 1651 roku właścicielką Rudyszwałdu została Ewa Wilczek, która wyszła za Wacława Reiswitza. Majątek przekazali później synowi Jerzemu, a on z kolei swojej córce Zofii Eleonorze. 22 września 1722 roku wieś dostał w zastaw hrabia Karol Gabriel Wengersky. W spadku po ojcu wioskę dostał Anton, który 22 listopada 1775 roku sprzedał swoje włości księciu Johannowi Karlowi Lichnowskiemu. Od tego czasu aż do 1930 roku Rudyszwałdem zarządzało sześć pokoleń Lichnowskich. Potem majątek został upaństwowiony. Wiadomo, że w połowie XVIII wieku istniał w Rudyszwałdzie folwark. W 1784 roku wieś miała 159 mieszkańców, w tym 13 rolników, 22 zagrodników i dwóch chałupników. Do 1884 roku liczba osadników wzrosła do 602.Wiek XIX jest okresem dużego rozwoju wioski, m.in. związany z budową kolei żelaznej. 1 maja 1847 roku oddano do użytku odcinek z Raciborza przez Rudyszwałd do Chałupek. W drugiej połowie XIX wieku książę Lichnowsky odstąpił Górnośląskiemu Towarzystwu Kolei Żelaznej część terenów majątku rudyszwałdzkiego na potrzeby połączenia Chałupki – Wodzisław. Linia była gotowa w 1886 roku. Pociągi dały mieszkańcom Rudyszwałdu szansę szybkiego dojazdu do pracy i szkół. W 1858 roku wybudowano szkołę, którą rozbudowano w 1930 roku. Przełom XIX i XX wieku był okresem wznoszenia murowanych domów, kopania studni, wykładania dróg kostką bazaltową. Powstawały sklepy i karczmy. Rolnicy powoli wdrażali nawozy sztuczne i urządzenia mechaniczne. W 1920 roku powstała Ochotnicza Straż Pożarna. W latach 30. XX wieku rozpoczęła się elektryfikacja wsi.Co pewien czas Rudyszwałd doświadczały różne kataklizmy. Wielu mężczyzn uczestniczyło i zginęło w toczącej się w latach 1870-71 wojnie prusko-francuskiej. Być może z tego powodu w 1870 roku założono we wsi związek kombatantów Krieger-Verein. Po zakończeniu pierwszej wojny światowej Rudyszwałd stał się terenem spornym między Polską, Niemcami i Czechami. Według traktatu wersalskiego o podziale tego regionu miał zdecydować plebiscyt. Trzy czwarte mieszkańców Rudyszwałdu opowiedziało się za Niemcami. Sąsiednie Szilerzowice i Hać włączono do Czech. Jednak w 1923 roku doszło do korekty granicy. Na jej skutek część Szilerzowic, a mianowicie przysiółek Rakowiec, trafił do Niemiec, więc stał się częścią Rudyszwałdu. Granica wymagała ochrony, więc wkrótce powstały tu dwa budynki celne, zamieszkane przez rodziny policjantów i celników. Kolejny raz granicę zmieniono w 1958 roku. Wtedy jeden dom i część pola przyłączono do Czechosłowacji.Rudyszwałd trafił do Polski po drugiej wojnie światowej. Wycieńczonym biedą i głodem ludziom daleko było do radości. Wielu chorowało na tyfus i dyfteryt. Niektórzy przypłacili to życiem. Zmieniła się też zupełnie ich rzeczywistość. Trafili do nowego państwa, z innym ustrojem i walutą. Kilka rodzin wysiedlono, na ich miejsce sprowadzono repatriantów ze Wschodu. W 1948 roku władze państwowe rozparcelowały między chłopów ziemię folwarku. Niektórzy rolnicy nie byli w stanie obrobić tylu hektarów i oddali ziemię pod wspólne gospodarowanie. Z broszury „Dzieje Rudyszwałdu” wynika, że doprowadziło to do powstania w 1952 roku Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej im. Woli Ludu. W tym okresie na miejscowych polach po raz pierwszy wykorzystano traktory. Po wojnie w Chałupkach powstała Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”, do której należały dwa sklepy spożywcze w Rudyszwałdzie. Sporo osób niepotrafiących utrzymać się z roli pracowało m.in. w Raciborzu, kopalniach Rybnickiego Okręgu Węglowego lub pobliskich żwirowniach. Niektórzy zatrudnili się w Czechach, głównie przygranicznych Boguminie i Ostrawie. W latach 70. i 80. rozpoczęły się wyjazdy za pracą do Niemiec. Wiele rodzin wyemigrowało na stałe. Dziś praktycznie każdy rudyszwałdzianin ma bliskiego w Niemczech lub wyjeżdża tam na zarobek.
1

Komentarze

  • Mirek Gdzie można zakupić książkę: DZIEJE RUDYSZWAŁDU. 08 października 2017 20:25Bardzo zależy mi na zakupie tej książki mama moja urodziła się w Rudyszwałdzie w 1920 r.

Dodaj komentarz