Inwestycje do przegladu
Inwestycje do przegladu


Kiedy przed dwoma miesiącami okazało się, że dach nad targowiskiem miejskim wykonany został z innego niż zaprojektowano materiału, prezydent Marian Janecki skierował sprawę do prokuratury. Postępowanie w tej sprawie nie zostało dotąd zakończone. Tymczasem prywatne śledztwo dotyczące inwestycji prowadzonych w mieście przez RPB Rzeszów rozpoczął radny Zygmunt Bielaszka. Złożył interpelację z zapytaniem, kto z ramienia urzędu miasta nadzorował wymianę zadaszenia nad targowiskiem, jakie inne inwestycje rzeszowska firma wykonywała na terenie miasta, kto sprawował przy nich funkcję inspektora nadzoru oraz kto je odbierał.Z odpowiedzi, jakiej udzielił mu wiceprezydent Franciszek Piksa, wynika, że przypadek fuszerki ujawnionej na targowisku nie jest odosobniony. RPB Rzeszów wykonywało także m.in. trzeci etap rozbudowy i modernizacji oczyszczalni ścieków Ruptawa i jej część biologiczną. W tym roku upływa termin gwarancji na te prace, ale już teraz usuwane są usterki, jakie pojawiły się w trakcie eksploatacji oczyszczalni. Uszczelniane są zbiorniki, odgrzybiane ściany, wymieniane korytka ściekowe, likwidowane przecieki w dylatacji. Pieniądze na naprawy pochodzą z konta tzw. środków zabezpieczenia należytego wykonania umowy. Na konto miasta przelał je likwidator RPB Rzeszów. Firma przed dwoma laty ogłosiła bowiem upadłość i sama nie jest w stanie wykonać prac gwarancyjnych.Intrygujące są też inne informacje, do jakich dotarł radny Wspólnoty Samorządowej. Okazuje się, że nadzór nad pracami wykonywanymi przez rzeszowską firmę sprawował zawsze ten sam inspektor. Jego obowiązkiem było dopilnowanie, czy prace były prowadzone zgodnie z projektem i czy do ich wykonania stosowane były wymagane materiały.– Nie wiem, dlaczego nikogo nie zainteresowała ta zbieżność nazwiska w tych protokołach oraz fakt, że jedna sprawa trafiła już do prokuratury. Moim zdaniem konieczne jest sprawdzenie, czy firma i nadzorujący ją pracownicy urzędu miasta nie dopuścili się innych zaniedbań – mówi Bielaszka.Jego zdaniem fakt, że inspektor nadzoru, który podpisywał się pod protokołami odbioru wszystkich robót budowlanych prowadzonych przez RPB Rzeszów w Jastrzębiu Zdroju, już nie pracuje w magistracie, nie zwalnia go od odpowiedzialności za niedoróbki i oszustwo firmy. Dlatego domaga się ekspertyz materiałów zastosowanych przez rzeszowską firmę we wszystkich wykonanych na terenie miasta inwestycjach.
Tekst i zdjęcie: (AK)

Komentarze

Dodaj komentarz