Formularze są do wzięcia w urzędzie miasta oraz miejskim centrum informacji na rynku lub z serwisu internetowego www.raciborz.pl. Mieszkańcy mogą się wypowiedzieć w sprawie remontów kamienic, obsadzania skwerów, tworzenia miejsc pracy, budowania obwodnic, kupowania książek dla bibliotek czy działania świetlic środowiskowych. Praktycznie wszystko, co komu leży na sercu, może zostać podciągnięte pod termin rewitalizacja. Autorzy ankiet sugerują, by przede wszystkim wskazać problemy, które należy rozwiązać w pierwszej kolejności, czyli do 2008 roku, a sprawy mniej palące odłożyć na później. Przejrzą propozycje, egzotyczne wykreślą, a resztę umieszczą w przygotowywanym Lokalnym Programie Rewitalizacji. Oprócz propozycji od mieszkańców, firm i instytucji znajdą się w nim również zadania istotne z punktu widzenia urzędu miasta. Do tych należy utworzenie centrum biznesowego w kamienicy przy ul. Batorego i modernizacja targowiska. Wypełnioną ankietę należy złożyć do 12 sierpnia w biurze obsługi interesantów magistratu lub w Miejskim Centrum Informacji na rynku.– Odkąd Polska weszła do Unii Europejskiej, to zgodnie ze Zintegrowanym Programem Operacyjnym Rozwoju Regionalnego trzeba mieć właśnie lokalne programy rozwoju lub rewitalizacji, żeby móc ubiegać się o unijne pieniądze – mówi Rafał Jasiński, naczelnik wydziału rozwoju i współpracy zagranicznej UM Racibórz.Nikt nie twierdzi, że zgłoszone problemy zostaną rozwiązane. Ich realizacja wymaga pieniędzy, które nie wiadomo, czy spłyną do Raciborza. Jednak bez LPR szanse pozyskania funduszy mocno się zawężą.
Tekst i zdjęcie: TOMASZ RAUDNER
Komentarze