Handlowali dziewczynami
Handlowali dziewczynami


Aspirant sztabowy Arkadiusz Szweda, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rybniku, mówi, iż wspomniany młody mężczyzna został zatrzymany w dość przypadkowych okolicznościach. Otóż wracając do domu ze znajomymi z wczasów nad Bałtykiem, zatrzymał się na parkingu w centrum miasta. Policjantów zainteresowało to, co w środku nocy robi tam grupa kilku osób. W trakcie legitymowania podróżnych okazało się, iż jeden z nich to 28-letni rybniczanin, poszukiwany od połowy lipca listem gończym. Dokument rozesłano w związku z prowadzoną przez sekcję kryminalną rybnickiej policji sprawą sprzedaży czterech kobiet do agencji towarzyskich w Częstochowie oraz Grecji. W toku śledztwa funkcjonariusze ustalili, iż pewna 16-letnia dziewczyna, która uciekła z domu w marcu, przebywa w domu publicznym na terenie Grecji. Po jej powrocie do kraju, jeszcze na lotnisku, policjanci przeprowadzili rozmowę z nastolatką. Ta ujawniła, że została sprzedana za 800 euro do domu schadzek w Grecji. Najpierw zgodziła się zostać prostytutką, ale potem zmieniła zdanie. Tłumaczyła, że powiedziała „tak”, by człowiek z gangu handlującego kobietami się od niej odczepił. Przed samym wyjazdem chciała się wycofać, ale pod naciskiem handlarzy pojechała do Grecji. Jak podkreśla rzecznik rybnickiej komendy, zgoda kobiety na uprawianie nierządu wcale nie zwalnia organizatorów procederu od odpowiedzialności karnej.Aspirant sztabowy Szweda zaznacza, że od momentu sprowadzenia dziewczyny ustalenie danych personalnych członków grupy i ich zatrzymanie stało się kwestią czasu. Dwie pierwsze osoby, które zostały ujęte w związku z tą sprawą, to rybniczanie: 24-letni mężczyzna i 22-letnia kobieta. Zatrzymano ich 13 lipca, a za 28-latkiem rozesłano list gończy. Co ciekawe, wkrótce wyszło na jaw, że kobieta należąca do gangu wcześniej została sprzedana do jednej z agencji towarzyskich w Częstochowie. Potem sama zaczęła handlować dziewczynami. Rybnickim policjantom udało się ustalić personalia jeszcze dwóch kobiet w wieku 24 i 32 lat z terenu województwa śląskiego, które sprzedano do częstochowskiego domu schadzek. W ostatnich dniach lipca funkcjonariusze przeszukali agencję towarzyską w Częstochowie. Zatrzymali 42-letniego mężczyznę i 49-letnią kobietę, właścicieli tego przybytku. Oboje, a także 24-latek, ujęty w połowie lipca, zostali tymczasowo aresztowani w związku z zarzutami handlowania ludźmi i czerpania korzyści z nierządu. Zatrzymany podczas weekendu mężczyzna został doprowadzony do rybnickiego sądu, gdzie postawiono mu zarzuty. Wczoraj późnym popołudniem jeszcze nie było decyzji o rodzaju środka zapobiegawczego, jaki należy wobec niego zastosować. Handlarze brali za każdą kobietę 500 zł. Grozi im kara pozbawienia wolności nawet do lat 15.
Tekst i zdjęcie: IRENEUSZ STAJER

Komentarze

Dodaj komentarz