Wewntrzny po zakanym
Wewntrzny po zakanym


Nowy, połączony oddział wewnętrzny (pierwszy i trzeci) z początkiem lipca przeniesiono do wolno stojącego budynku, w którym dotychczas znajdował się oddział obserwacyjno-zakaźny. Z racji tego, że był dość kosztowny, został zlikwidowany z końcem zeszłego roku. Poczyniono pewne inwestycje, by przystosować pomieszczenia dla oddziału wewnętrznego. – Na oddziale wewnętrznym nie ma takich wymogów sanitarnych jak na obserwacyjno-zakaźnym. Dzięki pracom adaptacyjnym udało nam się pozyskać dodatkowe sale dla chorych – mówi Henryk Wojtaszek, zastępca dyrektora wodzisławskiego ZOZ-u. Udało się także wybudować windę. Koszt prac sięgnął 400 tys. zł. Szpital sam wyłożył te pieniądze. Obecnie na nowym oddziale znajduje się 55 łóżek w salach z pełnym węzłem sanitarnym. Są też dwie sale intensywnego nadzoru, w którym jest osiem łóżek. W budynku znajdują się również pomieszczenia socjalne, izba przyjęć z zapleczem, dyżurki lekarskie, kuchnia. – Likwidacja oddziału zakaźnego nie spowodowała zwolnień. Pielęgniarki znalazły pracę w ZOZ-ie – zapewnia Wojtaszek. Dodaje, że zmiany były konieczne, a w nowych warunkach oddziały wewnętrzne nie przynoszą strat.
Tekst i zdjęcie: (BK)

Komentarze

Dodaj komentarz