Nie sala, ale hala


Budować halę sportową przy boisku czy salę gimnastyczną przy szkole podstawowej w Godowie, a może jedno i drugie – te kwestie rozważano w gminie już od dawna. Niektórzy proponowali budowę hali sportowej tuż przy szkole. Byłoby to jednak dość kłopotliwe, bo część terenu, na którym miałaby powstać hala, to właściwie skarpa. Próbowano odkupić grunty przy szkole od prywatnych właścicieli, ale ci nie zgodzili się ich odsprzedać. Wówczas pojawił się pomysł wybudowania hali sportowej przy boiskach, bo w ten sposób mógłby powstać gminny ośrodek rekreacyjno-sportowy. Sami mieszkańcy optowali jednak za dodatkowym budynkiem przy szkole, z którego przedpołudniami mogliby korzystać uczniowie, a popołudniami dorośli. Gminni rajcy przychylili się do zdania mieszkańców i podjęli stosowną uchwałę. Budowę pełnowymiarowej hali sportowej przy boisku odłożono na później. Temat wciąż jednak wracał i pojawił się na czerwcowej sesji rady gminy. I ku zaskoczeniu niektórych udało się przeforsować budowę pełnowymiarowej hali sportowej wraz z widownią i zapleczem. Decyzja zapadła większością głosów.Zwolennicy pomysłu powołują się na racje ekonomiczne tego rozwiązania, ponieważ utrzymanie jednego obiektu będzie tańsze niż dwóch, czyli sali gimnastycznej przy szkole i hali sportowej przy boisku. Wciąż jest jednak problem z terenem, na którym miałby powstać budynek. Halę najprawdopodobniej trzeba będzie postawić częściowo na skarpie, co spowoduje wzrost kosztów inwestycji od 200 do 400 tys. zł. Zwolennicy przekonują, że jest to i tak tańsze niż budowa dwóch obiektów i później ich utrzymanie. Jeżeli lokalnym władzom nie uda się pozyskać funduszy z zewnątrz, realizacja inwestycji potrwa pięć lat, gdyż z budżetu gminy rokrocznie będzie można przeznaczyć na ten cel około 700 tys. zł.(BK)

Komentarze

Dodaj komentarz