Kontrola po kontroli
Kontrola po kontroli


– Nie zastosowałem się do żadnej. Wszystkie zmierzały do jednego: miałem zamknąć moją pocztę – mówi Tomasz Bodach. Już jakiś czas temu przeniósł swoją firmę do budynku nr 7 przy ul. Białych, a w połowie października otwarł oddział terenowy w Krakowie. Przyznaje, że dostarcza niewiele korespondencji prywatnej. Główne źródło utrzymania to klienci instytucjonalni. Ostatnio MPD doręczyła adresatom pierwszą partię mandatów wysyłanych przez wodzisławską straż miejską; być może już wkrótce nawiąże współpracę z magistratem w Czerwionce-Leszczynach. Zgłasza się też coraz więcej kolekcjonerów. – Ostatnio sprzedałem filateliście z niemieckiej Kolonii 80 kompletów naszych znaczków – opowiada Tomasz Bodach. Jak mówi, jego znaczki można już kupić na internetowym portalu aukcyjnym Allegro. Przed wyborami do parlamentu wypuścił znaczek z wizerunkiem jednego z kandydatów, gotów jest też wypuścić znaczki o charakterze reklamowym. Sama kontrola przebiegała w przyjaznej atmosferze. Gdy przedstawicielki URPiT zapytały o ceny przesyłek, właściciel poczty nie tylko przyznał się, że od pewnego czasu stosuje zniżkę (pobiera za list nie złotówkę, lecz 90 gr), ale jeszcze przybił stempel na wypisywanym protokole. Obie panie były zaskoczone. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że URPiT jest jednym z tych, których likwidację zapowiedział premier Kazimierz Marcinkiewicz. Jakie będą efekty kontroli po kontroli, zobaczymy niebawem.
Tekst i zdjęcie: (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz