Spotkał się też z ratownikami biorącymi udział w akcji ratowniczej w Zofiówce. Oglądał aparaty do oddychania pochodzące jeszcze z lat 70. Ważą 14 kg, a tlenu wystarcza na cztery godziny. Pytał, czy nie ma lepszych. Usłyszał, że te są stare, ale niezawodne. – Nowsze wystarczają na dłużej, ale jest tam mnóstwo elektroniki i łatwiej się psują – wyjaśnił Robert Andrzejewski, jeden z ratowników. W trakcie konferencji prasowej premier zapowiedział reformę sektora energetycznego, w tym górnictwa. – Część będzie sprywatyzowana, część pozostanie w rękach państwa – zdradził. Nie podał jednak żadnych szczegółów. Nie odpowiedział na pytania, czy zapowiadana przez poprzedni rząd prywatyzacja Jastrzębskiej Spółki Węglowej dojdzie do skutku i powstanie grupa węglowo-koksowa. – Za wcześnie na podawanie takich informacji – stwierdził. Odniósł się też do kwestii ustawy emerytalnej, którą kilka dni przed Barbórką rząd wycofał z Trybunału Konstytucyjnego. – Według naszych wyliczeń jej wprowadzenie będzie kosztowało 20, a nie 70 mld zł, jak podają niektórzy eksperci. To kwoty wzięte z sufitu – stwierdził premier.Z Jastrzębia pojechał do Rybnika, gdzie odwiedził kopalnię Chwałowice, wziął też udział w akademii barbórkowej, która odbyła się w Domu Kultury w Niedobczycach. Rozmawiał z prezydentem Adamem Fudalim. Ten wręczył mu list dotyczący planowanej budowy drogi Racibórz – Rybnik – Żory – Pszczyna, bez której regionowi grozi komunikacyjny paraliż. (AK, WaT)
Komentarze